Rundę rewanżową czas zacząć

W najbliższą sobotę 4 marca w podwarszawskich Ząbkach piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg zmierzą się w zaległym spotkaniu z rezerwami Legii Warszawa.

Przypomnijmy, że pierwotnie mecz miał się odbyć 13 listopada 2016 roku ale został odwołany z powodu powołań zawodników Legii do reprezentacji narodowych.

Trenerem „Dwójki”, bo tak potocznie nazywana jest drużyna rezerw Legii, jest Krzysztof Dębek. 38-letni szkoleniowiec, który od wielu lat prowadzi grupy młodzieżowe Legii, jest również trenerem drużyny U-19, grającej na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów a w obecnym sezonie występującej dodatkowo w młodzieżowej Lidze Mistrzów, w której legioniści zakończyli rozgrywki na fazie grupowej. O mały włos a drużyna rezerw nie awansowałaby do 2. ligi w poprzednim sezonie ale awans rzutem na taśmę warszawianie przegrali w przedostatniej ligowej kolejce, ulegając w derbach Warszawy Ursusowi 1:4. W obecnym sezonie legioniści spisują się również bardzo dobrze, z dorobkiem 32 punktów zajmują 3. miejsce w tabeli a w perspektywie jeszcze sobotni mecz z naszą drużyną.

Co ciekawe jeden z zawodników Kaczkana Huraganu pamięta współpracę z trenerem Dębkiem. Mowa oczywiście o Danielu Mlonku, który spędził kilka lat w Akademii Piłkarskiej Legii a Dębek był jednym z jego trenerów. W sobotę Daniel będzie miał okazję przypomnieć się swojemu byłemu trenerowi.

Przerwę między rundami podopieczni Krzysztofa Dębka mieli bardzo pracowitą. Niektórzy zawodnicy m.in. Bartłomiej Urbański, Mateusz Żyro, Adrian Małachowski, Mateusz Hołownia czy Tomasz Nawotka grali w sparingach drużyny rezerw jak i również przebywali na zgrupowaniach z pierwszym zespołem.

Jak wyglądały przygotowania legionistów do rundy rewanżowej. W pierwszym spotkaniu sparingowym w okresie przygotowawczym ekipa Krzysztofa Dębka przegrała z pierwszoligową Pogonią Siedlce 0-3. W swoim drugim zimowym sparingu Legia II zremisowała 1:1 z drugoligową Legionovią Legionowo. W trzecim sparingu Legioniści pokonali rezerwy Jagiellonii Białystok 6:2 i było to chyba najlepsze sparingowe spotkanie tej zimy drużyny rezerw. Następnie piłkarze Legii II byli na siedmiodniowym obozie przygotowawczym w Wodzisławiu Śląskim. Podopieczni trenera Krzysztofa Dębka rozegrali tam trzy sparingi: zremisowali 2-2 z Rekordem Bielsko-Biała, wygrali 3-0 z ROW Rybnik, oraz przegrali z GKS-em 1962 Jastrzębie 0-1. W ostatnim sparingu przed meczem ligowym z naszą drużyną warszawianie ulegli drugoligowej Olimpii Elbląg 1-4, chociaż do 75. minuty prowadzili z wymagającym rywalem 1-0.

Jeśli chodzi o kadrę warszawian to trener Dębek ma w kim wybierać bowiem warszawski klub znany jest z dobrego szkolenia młodzieży a tej w kadrze rezerw nie brakuje. O sile rezerw stanowią w obecnym sezonie następujący młodzieżowcy: obrońcy Jakub Szrek, Mateusz Hołownia, Mateusz Żyro, pomocnicy Adrian Małachowski, Bartłomiej Urbański oraz napastnik Tomasz Nawotka (przybył do Legii z ostródzkiego Sokoła). W ataku oprócz wspomnianego Nawotki mamy jeszcze prawdziwą perełkę, która nazywa się Sandro Kulenović (na zdjęciu). 17-letni zawodnik przybył przed obecnym sezonem do Legii z Dinama Zagrzeb. W Chorwacji pokładają w nim ogromne nadzieje, nazywany jest nawet "nowym Mario Mandżukiciem". W obecnych rozgrywkach jest najlepszym strzelcem rezerw z dorobkiem 5 bramek, co jak na 17 latka jest bardzo dobrym wynikiem.

W porównaniu z poprzednią rundą z rezerw Legii ubyło trzech zdolnych młodzieżowców, Mateusz Wieteska zasilił Chrobrego Głogów, Adam Ryczkowski został wypożyczony do pierwszoligowych Wigier Suwałki natomiast Konrad Michalak przeszedł do Zagłębia Sosnowiec. W odwrotnym kierunku podążyli Tin Matić i Konrad Handzlik, którzy wracają do Legii z Zagłębia Sosnowiec, natomiast Rafał Makowski i Alban Sulejmani wracają z wypożyczeń do Pogoni Siedlce.

Oprócz wspomnianych młodzieżowców trener rezerw może również korzystać z piłkarzy drużyny seniorów, którzy nie mają szans na występy w Ekstraklasie. W miarę regularnie na jesieni w „Dwójce” występował Stojan Vranjes ale jak już wiemy przed rundą rewanżową przeszedł do Piasta Gliwice. Podobnie ma się rzecz z Michaiłem Aleksandrowem, którego w sobotę na pewno nie zobaczymy ponieważ odszedł do rosyjskiego Arsenału Tuła. Oprócz Vranjesa i Aleksandrowa w rezerwach występowali w tym sezonie m.in. Radosław Cierzniak, Waleri Kazaiszwili, Michał Kopczyński czy Maciej Dąbrowski. Trudno wskazać, którzy zawodnicy będą do dyspozycji trenera Dębka w sobotnie południe bo trzeba pamiętać, że skład Legii w porównaniu z poprzednią rundą uległ sporym zmianom. Już wiadomo, że pierwsza drużyna rozgrywa swój mecz w Ekstraklasie w piątek a więc raczej na pewno można się spodziewać w sobotę w Ząbkach kilku zawodników z pierwszej drużyny. Kto wie, może trener Magiera oddeleguje do Ząbek takich zawodników jak Tomas Necid czy Daniel Chikwu ponieważ ich gra a także innych legionistów w ekstraklasie pozostawia wiele do życzenia.

O sytuacji morążan informowaliśmy na bieżąco. Ruchy transferowe, które odbyły się w przerwie zimowej w naszym klubie nie są raczej rewolucyjne ale jak wiadomo zima to nie jest najlepszy okres do przeprowadzania transferów, niezwykle ciężko dokonać zmiany klubu w tym okresie. Po półrocznym wypożyczeniu do Motoru Lubawa, wraca do nas Bartosz Dzikowski, który będzie walczył o miejsce w bramce z Mateuszem Lawrencem. Ponadto zobaczymy na wiosnę w naszych barwach 21-letniego pomocnika Stomilu Olsztyn – Bartosza Bartkowskiego oraz dwóch, niespełna 21-letnich młodzieżowców: pomocnika Kewina Fabisiaka z Błękitnych Orneta oraz pomocnika/napastnika Huberta Konczewskiego z Polonii Pasłęk. Wspomniani zawodnicy mają uzupełnić luki po odchodzących z klubu: Mateuszu Imianowskim, Jakubie Sierzputowskim, Mateuszu Gołębiewskim, Rafale Witkowskim oraz Dawidzie Chabko. Z kolei Przemysław Krysiak będzie na wiosnę występował w drużynie rezerw albo juniorów Huraganu.

Całe szczęście w okresie przygotowawczym nasi zawodnicy nie mieli większych problemów ze zdrowiem, na drobny uraz narzekał Jakub Lipka, po kontuzjach wracają do zdrowia Dariusz Boczko oraz Łukasz Kuśnierz, z tymże na powrót tego drugiego nas boisko jeszcze trochę poczekamy.

Czy jest szansa na pokonanie Legii w Ząbkach? Wcale nie stoimy na straconej pozycji, ponieważ już trzy drużyny pokonały warszawian na ich boisku a dokonały tego: Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawski, ŁKS 1926 Łomża oraz rezerwy Jagiellonii. Ponieważ legioniści to najrzadziej remisująca drużyna w tym sezonie, należy się spodziewać, że i w sobotnim spotkaniu ktoś zdobędzie komplet punktów a my oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby była to nasza drużyna.

fot. legia.com

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

Dodaj komentarz