Sokół prawie w II lidze...

Nie wiem, czy cieszyć się, czy martwić z tego remisu. Nasz Huragan to jednak trochę dziwny zespół. Przeanalizujmy. Łomża przegrywa w Korszach 0:7. My strzelamy im bramkę w 6 minucie. Należy przypuszczać, że w tym momencie oni byli w ogromnym dołku. No ale my podajemy im pomocną dłoń i de fakto sami sobie strzelamy bramkę (bramkarz). Potem wychodzimy na prowadzenie, ale tak się z tego cieszymy, że po kilku minutach tracimy zwycięstwo. My zresztą specjalizujemy się w traceniu 3 punktów. Prowadzimy w Korszach - remisujemy. Prowadzimy w Dębie - remisujemy, dwa razy prowadzimy w Łomży - remsujemy. Ponadto w Grajewie dwukrotnie tracimy remis. Szkoda tych dwóch punktów w dzisiejszym meczu. Tym bardziej, że skoro strzela się dwie bramki na wyjeździe, to trzeba taki mecz wygrać. Przy okazji mam prośbę do naszego trenera. Odpuśćmy ten śmieszny puchar. Jeszcze kilka lat temu kiedy spotykaliśmy się w finałach wojewódzkiego pucharu ze Stomilem (2:3) czy Drwęcą (0:1), kiedy ta wchodziła do starej II ligi, to miało jeszcze jakiś sens. Ale od momentu, kiedy wojewódzki puchar Polski to powielone mistrzostwa III i IV ligi - sensu tego trudno dostrzec. W Suszu przyjazd III-ligowca będzie wydarzeniem, tamtejsi chłopcy nie będą odstawiać nóg i może się zdarzyć, że kolejnych trzech naszych będzie rannych. My i tak mamy już szpital (7 kontuzjowanych). Czy potrzebni są nam kolejni? Wyślijmy do Susza rezerwy i dajmy sobie spokój z tym podwórkowym pucharem. Ja za ewentualny zdobyty wojewódzki puchar Polski nie oddał bym trzech punktów w lidze.

@Kibic: Człeniu ale zakompleksiony jesteś:-) Patrz ty lepiej na własne podwórko :-) IV liga zbliża się do was wielkimi krokami :-) A o Sokół się nie martw.Będziesz miał jeszcze w tym sezonie ból dupy z jego powodu:-) Nie pozdrawiam.

Sokoli płaczku, z teraźniejszym bólem dupy, nasze podwórko mierzy siły na zamiary więc w przeciwieństwie do was nie ośmiesza się w buńczucznie kreowanej sile i potędze.

Ciekawe co wasz prezio mówił przed sezonem,nie mówię już o waszych wpisach w komentarzach.Prawda jest taka że szukasz pocieszenia u sąsiadów:-) Mimo waszych kompleksów ja mam nadzieję że z regionu wszyscy się utrzymają bo zależy mi na silnym piłkarsko regionie.

Panie serial28, my na ten ból dupy to czekamy już 12 lat i nie możemy się doczekać. Zestarzeliśmy się i musimy swoich ojców i dziadków pytać, jak to jest przegrać w meczu ligowym z Sokołem. A do kibica też mam prośbę. Nie ma sensu prowokować ostródzkich kibiców. Oni i tak mają swoje problemy. Dla nich to chyba spory zawód, że zamiast walczyć o mistrzostwo, będą musieli bić się o utrzymanie.

Patrzcie na swoje podwórko a nie szukacie pocieszenia u nas.Jak bardzo siedzą w was kompleksy niech będzie fakt że liczy się dla was wygrana w bezpośrednim meczu z nami a nie miejsce w tabeli.Róbcie tak dalej a IV ligę macie zaklepaną na bank :-) Nie martw się kibicu.My nie będziemy musieli bić się o utrzymanie bo spokojnie będziemy mieć środek tabeli.Pogadamy za jakieś 4 kolejki :-)

Panie serial28, my raczej też nie będziemy musieli drżeć o utrzymanie. W tej chwili mamy 7 kontuzjowanych piłkarzy, oni jednak wcześniej czy później wyzdrowieją. A tak na marginesie to nasze morąsko - ostródzkie przepychanki są bez sensu. Wystarczy powiedzieć, że z tego co się orientuję, to działacze obu klubów żyją z sobą bardzo dobrze. Po prawie każdym meczu w Morągu, powiedzmy, miło spędzają ze sobą czas. Potwierdza to także chociażby sprawa Bobka. Gdy Naczas doznał kontuzji, to Sokół gdyby był złośliwy, to nie puścił by go tak szybko do nas. Dlatego dajmy już sobie spokój z tymi docinkami.

Widzę,że koleś serial28 już zmiękł,bo mówi o środku tabeli,a jeszcze niedawno .........

Panie Kibicu z Daleka, Sokół dobrze wiedział, co robił, gdy oddawał Bobka do Huraganu. Gość kompletnie nie nadaje się do gry, jeśli chodzi o umiejętności, jak i jego parametry fizyczne ( na oko jakieś 15kg nadwagi).