Brawo panowie,podnieść się przegrywając 2:0 no no

To rzeczywiście wyczyn. Żeby to uzmysłowić młodszym kibicom, powiem, że ja kibicuję Huraganowi ponad 40 lat i przypominam sobie tylko kilka podobnych przypadków. Kiedyś, jeszcze w "okręgówce", graliśmy u siebie ze Startem Nidzica i mimo, że przegrywaliśmy już 0:3 to mecz zakończył się remisem 3:3. W tym samym mniej więcej czasie, graliśmy u siebie z Granicą Bezledy i przegrywaliśmy już 0:2. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 3:2, a decydującą bramkę strzelił w doliczonym czasie gry obecny sekretarz klubu Krzysztof Chmielewski. Jako ciekawostkę podam, że w tym spotkaniu zawodnicy Huraganu wystąpili z pomalowanymi włosami (chyba na czerwono). Najbardziej podobna sytuacja do wczorajszej miała miejsce 11 lat temu, podczas nasego debiutanckiego sezonu w IV lidze. Wówczas, w meczu w Biskupcu z tamtejszą Tęczą przegrywaliśmy już 0:2. Wtedy sprawy w swoje ręce, a raczej nogi, wzięli Kusiak z obecnym wiceprezesem klubu Adamem Krawczykiem. Po ich bramkach wygraliśmy 4:2. To była drużyna Kikoły, Freda Krajewskiego, Kuchara, Arka Galika (tych których nie wymieniłem, przepraszam).To tyle wspominek. Jeszcze raz gratuluję wczorajszego zwycięstwa. Tym bardziej, że graliśmy bez czterech kontuzjowanych piłkarzy.

Były jeszcze dwa mecze na początku lat 80-tych z Agrokompleksem Kętrzyn i Orlętami Reszel.Z pierwszymi przegrywaliśmy do przerwy 0:2 by wygrać 3:2 po bramkach Mietka Głoda x2 oraz Krzyśka Gierłatowskigo.Z kolei z Orlętami od 0:2 do przerwy doprowadziliśmy do 2:2 .Jeżeli mnie pamięć nie myli bramki dla Huraganu zdobyli Mędrzycki i Robert "Wycior"Szyszko.

Sorki za błąd,chodziło mi o Krzyśka Giełachowskiogo a nie Gierłatowskigo.PRZEPRASZAM

Z relacji LIVE wynika, że skuteczność jest zmorą tego zespołu. W tych warunkach zwycięstwo ma wyjątkowy smak a postawa na boisku, waleczność i silna psychika zasługują na szacunek. Cieszy powrót Jakuba Lipki. Mimo długiej przerwy w grze nic nie stracił ze swoich umiejętności.

Troszeczkę pokręciłeś "Krzysiek",to Krzysztof Gierłachowski,a nie Giełachowski.

Oczywiście chodzi o Krzyśka GIERŁACHOWSKIGO.Jeszcze raz przepraszam za literówkę.