Przed meczem z MKS Korsze

W najbliższą sobotę 28 września w meczu 10. kolejki III ligi grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg podejmie na własnym boisku MKS Korsze. Początek spotkania o godz. 15.00.

Drużyna z Korsz już zdążyła wszystkich przyzwyczaić, że w przerwie między rozgrywkami nie robi wielkich transferów i tak też było tym razem. Z zespołem rozstali się Tomasz Kotkowski i Adrian Romanowski. Drużynę wzmocniła spora grupa zdolnych juniorów oraz wychowanek Marcin Zalewski, który ostatnio występował w Jurandzie Barciany. Blisko powrotu do Korsz był inny wychowanek, bramkarz Adrian Bebłowski ale ostatecznie wybrał drużynę Płomienia Ełk. W stylu gry drużyny MKS-u też niewiele się zmieniło. Piłkarze z Korsz preferują ofensywną grę opartą na trzech niezwykle skutecznych piłkarzach: Piotr Kozłowski (8 bramek), Michał Miller (6 bramek), Piotr Trafarski (5 bramek).

Jak więc już widać po tym zestawieniu strzelców bramek, morąską defensywę i bramkarza czeka bardzo trudne zadanie. Ale z drugiej strony możemy liczyć na ciekawe widowisko bowiem drużyna Huraganu oprócz ekipy MKS-u i Płomienia Ełk to trzecia najskuteczniejsza drużyna w lidze. W sobotnim meczu pod znakiem zapytania stoi występ Radosława Stefanowicza ale pozostali zawodnicy powinni być do dyspozycji trenera Czesława Żukowskiego.

fot. Damian Lemański - kadra MKS Korsze na rundę jesienną sezonu 2013/14

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

#1 | kibic dnia września 27 2013 18:53:28

Korsze to drużyna złożona w większości z miejscowych chłopaków. Od kilku lat nadają ton rozgrywkom w naszej grupie, są ambitni i niezwykle skuteczni. Gromią faworytów naszpikowanych gwiazdorami udowadniając, że kasa i nazwiska nie gwarantują sukcesu. Na dzień dzisiejszy mogą poszczycić się najlepszym stosunkiem bramkowym: 23 zdobyte 10 straconych. Mają trenera z klasą preferującego ofensywny styl gry dzięki czemu widowisko zyskuje na atrakcyjności. Uczmy się od najlepszych. Trzymam kciuki za naszych chociaż jestem umiarkowanym optymistą.

Dodaj komentarz