Blamaż w meczu z Kormoranem Zwierzewo

W meczu 25 kolejki Ligi Okręgowej Huragan Morąg niespodziewanie przegrał z Kormoranem Zwierzewo 0:2(0:1).

Huragan po meczu z Polonią Pasłęk był pozytywnie naładowany i liczył w tym meczu na komplet punktów,ale jak to zwykle bywa, że nie można przypisywać sobie tych punktów jeszcze przed meczem. Morążanie przystąpili do tego meczu bez kontuzjowanego Piotra Zaleskiego i również kontuzjowanego Mariusza Deca, który zdecydował się usiąść na ławce rezerwowych.
Nasi przeciwnicy przyjechali do morąga z nastawieniem urwania choćby jednego punktu, widać to już było od pierwszego gwizdka sędziego. W 4 min. po błędzie naszych obrońców, których w tym meczu nie brakowało Konrad Rybicki wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Od tego momentu Kormoran cofnął się na swoją połowę i próbował swoich sił w kontratakach. Morążanie próbowali sforsować ustawiony "autobus" przed polem karnym, ale niestety celowniki naszych snajperów były w tym meczu rozregulowane. Pudłowali Koć, Tomasz, Matracki czy Kottlenga.
W drugiej części spotkania liczyliśmy na zmasowane ataki Huraganu, ale obraz gry nie zmienił się, a nawet w pewnych momentach to Kormoran miał optyczną przewagę. W 83 min. na 0:2 podwyższa Łukasz Kalwiński, a w międzyczasie za drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną boisko opuszcza Jakub Stankiewicz i od tego momentu nasz zespół grał w "10".
Reasumując całe spotkanie to można śmiało powiedzieć, że był to najgorszy mecz w wykonaniu całego zespołu, na dodatek kontuzji doznał kolejny lider zespołu Kuba Szymanowski i mając w perspektywie mecz z Czarnymi Rudzienice to nie jest wesoło. Miejmy jednak nadzieję, że nasi zawodnicy dojdą do pełni zdrowia i pojawią się w składzie na niedzielny mecz.
Mecz z Czarnymi Rudzienice rozegramy w Niedzielę o godz.16:00

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

Dodaj komentarz