Srogiej lekcji futbolu udzielili piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg czołowemu zespołowi klasy okręgowej, aspirującemu w tym sezonie do IV ligi. Trzeba przyznać że wyższość zespołu z Morąga nie podlegała dyskusji. Szczególnie w I połowie meczu III ligowiec miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, co rusz konstruując ciekawe akcje. Wiele z nich miało kombinacyjny charakter, piłkarze Huraganu operując piłką na małej przestrzeni wykazywali wyższość w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Jedynie do czego można byłoby się przyczepić to ostatni element - czyli wykończenie akcji, moment ostatniego podania tuż przed polem karnym. Ale nie należy wybrzydzać , bo było kilka naprawdę ciekawych akcji w ofensywie. A prowadzenie do przerwy 3: 0 to najniższy wymiar kary jaki zapłacili piłkarze z Łukty. Szybki Szymański, bardzo dobrze wyszkolony i pomysłowy Stefanowicz, podobnie jak P. Galik, twardy w obronie G.Naczas oraz jego brat A. Naczas, szybki, lewonożny D. Boczko świetny w destrukcji P. Przybylski, pewny w bramce P. Matłoka to niewątpliwie atuty Morążan. Przy takim składzie personalnym piłkarze z Łukty niewiele mogli pograć piłką. A wsród nich było sporo piłkarzy z " huraganową " przeszłością , że wspomnę o R. Miara, T. Berent, Sz. Mróz czy G. Kulpaka mogli ograniczać się tylko do destrukcji. Pierwsza bramka padła po kombinacyjnym zagraniu R. Stefanowicz z zimną krwią wykorzystał znakomitą sytuację. Potem było ich jeszcze kilka - P. Galik świetnie uderzył z rzutu wolnego ale piekną robinsonadą popisał się R. Miara , następnie z pierwszej piłki bombę na gramkę Warmiaka posłał Żurański jednak ponownie w ładnym stylu obronił Miara ( jeden z lepszych zawodników Łukty). Jednak zawodnik rodem z Morąga skapitulował po strzale Żurańskiego z najbliższej odległości. Wreszcie w pod koniec pierwszej części gry ponownie po składnej akcji Morążan Naczas podwyższa na 3:0. W drugiej odsłonie trener Fedoruk wpuścił na plac gry - jak wydaje się zmienników- ale w dalszym ciągu to Huragan nadawał ton grze. Choć trzeba przyznać że już tak wielu sytuacji bramkowych nie było. Jedną z nich wykorzystał przytomnie K. Filipek , który znajdował się w polu karnym i po dośrodkowaniu R. Stefanowicza strzelił na 4:0. W 90 minucie po zagraniu G. Kulpaki w polu karnym jeden z Morążan dotknął piłkę ręką i sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił zawodnik z Łukty.

Mam pytanie do administratora. Co się dzieje z Błażewiczem? To już drugi sparing w którym nie grał. Przy okazji, dzięki Andrzej za relację. Super.

Jakub Błażewicz ma problem z kostką,także nie mógł wystąpić w tych sparingach

Admin można coś więcej sie dowiedziec o jutrzejszym sparingu?

Mogę napisać tylko tyle,że mecz jest w piątek o godz.17.30,a odbędzie się w Iławie na sztucznej nawierzchni

Przy zapowiedzi meczu ze Startem było live teraz nie na, czy to błąd, czy też relacji nie będzie i mamy obejść się smakiem?

Dobrze zauważyłeś kibic_z_daleka że było live,ale to tylko testowanie....ale niewykluczone,że postaramy się podawać na bieżąco wynik tego meczu w zakładce LIVE