Drugie zwycięstwo z rzędu
11 września 2018; 18:34 - takTOja Komentarzy: 0W 6 kolejce klasy okręgowej Kaczkan Huragan II Morąg pokonał Polonie Markusy 2:0 (2:0).
Polonia Markusy to beniaminek klasy okręgowej. Dlatego też mało kto spodziewał się, że drużyna ta będzie w stanie urwać nam jakiekolwiek punkty. Przedmeczowe przewidywania znalazły swoje potwierdzenie zwłaszcza w pierwszej połowie meczu. W tej części gry nasi zawodnicy osiągnęli ogromną przewagę i stworzyli sobie kilka naprawdę dobrych okazji, z których wykorzystali tak naprawdę tylko jedną. Jednak zacznijmy od początku. Już w 1 minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale zmierzającego do prostopadłej piłki Kupra wyprzedził bramkarz Polonii. W 7 minucie swoją okazje mieli goście. Piłka zagrana z rzutu rożnego dotarła do niekrytego, znajdującego się na dalszym słupku zawodnika, który źle dostawił stopę i piłka poleciała obok bramki. W drugim kwadransie gry nasi zawodnicy mieli kilka wyśmienitych okazji na objęcie prowadzenia. Najpierw w 17 minucie doskonałą sytuacje marnuje Kierstan. Piłka przeszła całe pole karne, spadła pod jego nogi, a ten będąc na wprost bramki (ok. 10m) strzelił wysoko nad poprzeczką. Chwile potem ładny, mierzony strzał z okolicy 17 metra oddał Grzybowski, lecz został on obroniony przez bramkarza gości. W 21 minucie do akcji ofensywnej dobrze podłączył się Giemza, który wbiegł z piłką w pole karne, ale zbyt pochopnie oddał strzał i piłka po raz kolejny nie poleciała w światło bramki. Już w kolejnej akcji swoją szanse na zdobycie bramki miał Kuper, jednak strzelił prosto w bramkarza. W 26 minucie rozsyłający dobre, otwierające drogę do bramki podania Szultek podaje do Kozyry, który podobnie jak koledzy z kilku metrów przenosi piłkę wysoko nad bramką. Morąscy zawodnicy próbowali, próbowali, aż w końcu dopięli swego i strzelili gola. Jej autorem został Konrad Kierstan, który po rzucie rożnym dobrze odnalazł się w polu karnym i z najbliższej odległości zapakował piłkę do siatki. Po strzeleniu bramki nasi zawodnicy trochę zwolnili, nie atakowali już z takim animuszem, przez co oddali trochę pola gościom w konsekwencji czego kilka razy zrobiło się groźniej pod nasza bramką , ale obyło się bez żadnych konsekwencji. Kiedy wszystkim wydawało się, że sędzia zaraz zakończy pierwszą połowę na strzał z dystansu zdecydował się Szultek. Strzał ten nie miał prawa wyrządzić „krzywdy” drużynie gości, ale bramkarz popełnił błąd, piłka przełamała jego ręce i wtoczyła się do bramki.
Druga połowa nie obfitowała już w tyle okazji co pierwsza. W 54 minucie do rzutu wolnego podszedł Grzybowski. Oddał strzał, a piłka przybrała tak zaskakujący tor lotu, że kiedy wszystkim wydawało się, że strzał ten będzie niecelny piłka wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką. W 66 minucie groźniej zrobiło się pod naszą bramką, ale fantastyczną interwencją popisał się Zalewski, który przeniósł na poprzeczkę strzał z bliskiej odległości. W dalszej części meczu zawodnicy Huraganu długo utrzymywali się przy piłce, ale większość akcji kończyła się na 16 metrze przed bramką Polonii. Zagrożenie powstawało tylko wtedy, kiedy do dobrze wrzucanych piłek dochodzili nasi zawodnicy. Jednak ani Joniuk, ani Matracki nie potrafili celnie skierować piłki w stronę bramki.
Po tym meczu drużyna Kaczkana Huraganu II Morąg awansowała na 3 miejsce w ligowej tabeli i do lidera – Warmii Olsztyn traci tylko 3 punkty.
Kaczkan Huragan II Morąg – Polonia Markusy 2:0 (2:0)
Bramki: KIerstan (32’), Szultek(45’+2)
Kaczkan Huragan II Morąg: Zalewski – Matracki, Joniuk, Romejko, Giemza – Segin, Szultek, Grzybowski (Januszkiewicz 60’) – Kuper (Sasin 78’), Kierstan, Kozyra (Sowa 68’)
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|