Remis w Działdowie

Morążanie pojechali do Działdowa bez pauzującego za żółte kartki Mateusza Czornieja oraz narzekającego na uraz stawu skokowego Konrada Kierstana. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu morążan. Już w 5. minucie z okolic prawego narożnika pola karnego gospodarzy strzelił Jakub Błażewicz, a piłka trafiła w samo okienko bramki działdowian. Było to pierwsze trafienie Jakuba w tym sezonie ale jak wiemy większą część rundy jesiennej stracił on w wyniku kontuzji stawu barkowego. Niestety nie cieszyliśmy się długo z prowadzenia bowiem działdowianie wyrównali w 17. minucie. Rzut wolny z lewej strony boiska egzekwował Krzysztof Dąbkowski, Przemek Matłoka próbował wypiąstkować piłkę jednak nie trafił w nią, a Wojciech Figurski strzelił praktycznie do pustej bramki i mieliśmy remis.

W 78. minucie działdowianie wychodzą na prowadzenie. Dośrodkowanie Krzysztofa Dąbkowskiego nasz bramkarz wypiąstkował wprost pod nogi Marcina Ogrodowczyka, który oddał piękny strzał z odległości 30 metrów. Wydawało się, że morążanie zakończą jesień trzecią porażką z rzędu ale w 88. minucie wprowadzony w końcówce meczu Marcin Adamski strzela wyrównującą bramkę i podobnie jak w przypadku Kuby Błażewicza było to jego pierwsze trafienie w sezonie. Kończymy ten rok remisem i mamy nadzieję, że na wiosnę morążanie zagrają jednak o wiele lepszy futbol niż ten prezentowany w rundzie jesiennej.

Kaczkan Huragan: Matłoka - Ł. Galik, A. Naczas, G. Naczas, Rytelewski - Przybylski (70' Machiński), P. Galik, Krogulec (60' Gagat), Mędrzycki, Błażewicz (80' Adamski) - Płoszczuk

Start-Kombet: Leśniewski - Łukaszewski, Wyżlic, Dąbkowski, Chądzyński - Sierzputowski, A. Szymula, Zmora (46' Wieczorek), Kolibowski (65' D. Szymula) - Ogrodowczyk, Figurski.

źródło: własne/startdzialdowo.com

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

#1 | okiem_kibica dnia listopada 17 2012 14:31:56

Widać,że był to szczęśliwy remis,gratulacje

#2 | pikaczento dnia listopada 17 2012 15:43:58

Dobrze,że to jest już koniec,trzeba w przerwie się podreperować kadrowo

#3 | 1965 dnia listopada 18 2012 20:10:10

Jeśli chodzi o Kierstana to na hali już niemiał urazu

Dodaj komentarz