Kolejna drużyna wyjeżdża z Morąga bez punktów
04 września 2017; 19:01 - takTOja Komentarzy: 0Morąscy zawodnicy drużyny rezerw zrehabilitowali się za ostatnią porażkę i w swoim kolejnym meczu wygrali z Polonią Pasłęk 4:1 (2:0).
Pierwszą groźną akcję w meczu przeprowadzili zawodnicy Huraganu po, której Piotr Łysiak strzelił minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później do interwencji zmuszony został nasz bramkarz, dzięki której piłka wylądowała tylko na poprzeczce a nie w bramce. W 17 minucie doskonałą sytuację na zdobycie prowadzenia miał Lenart. Najpierw do bocznego obrońcy przytomnie doskoczył Gębala, odebrał mu piłkę po czym wrzucił ją do Lenarta, a ten nie trafił z główki w bramkę. Jednak już minutę później w pełni się zrehabilitował zdobywając pewnym, płaskim strzałem bramkę. Następną akcją, którą trzeba odnotować jest indywidualna akcja Łysiaka. Piotr otrzymał piłkę na lewym skrzydle, zszedł z nią do środka, oddał strzał na bramkę i było już 2:0. W 45 minucie mogło być już 3:0, ale Kuper nie potrafił wykorzystać dobrego dogrania Lenarta i z najbliższej odległości trafił prosto w bramkarza.
W drugą połowę jak to zazwyczaj bywa w meczach rezerw lepiej weszli goście, którzy przycisnęli morąskich piłkarzy i oddali kilka strzałów. Jednak ich zapał zmalał w 56 minucie kiedy to po strzale Piotrka Gębali i pechowej główce jednego z zawodników przyjezdnych wpadła kolejna bramka dla gospodarzy. W 62 minucie padła najładniejsza bramka w tym spotkaniu. Piłkę w środku pola przejął Narojczyk, minął kilku przeciwników w tym bramkarza i bez żadnego problemu strzelił swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Kilka minut później doskonałe sytuacje na podwyższenie wyniku mieli Parizotto i Łysiak, jednak w obu sytuacjach górą był bramkarz Polonii. Zbliżał się już koniec spotkania, wszyscy myśleli, że nic już się nie wydarzy, a tu w 89 minucie honorową bramkę zdobyli zawodnicy z Pasłęka, a udział w akcji bramkowej mieli byli zawodnicy Kaczkana Huraganu Morąg. Konczewski wrzucił piłkę w pole karne, gdzie niepilnowany stał Błażewicz, który strzałem z głowy pokonał Skopa.
Kaczkan Huragan II Morąg – Polonia Pasłęk 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Lenart (18’), 2:0 Łysiak (39’), 3:0 Gębala (56’), 4:0 Narojczyk (62’), 4:1 Błażewicz (89’)
Żółte kartki: Joniuk, Kuśnierz, Łysiak, Dobosz, Sinoradzki
Kaczkan Huragan II Morąg: Skop – Dobosz (Cołoś 86’), Joniuk, Matracki, Giemza – Kuśnierz (Jesionek 82’), Krajewski (Narojczyk 46’), Łysiak – Gębala (Sinoradzki 68’), Kuper (Podgórski 57’), Lenart (Parizotto 57’)
W najbliższą niedziele (10.09) odbędzie się kolejny mecz rezerw morąskiego zespołu, a przeciwnikiem będzie drużyna Dąb Kadyny. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00. Serdecznie zapraszamy.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|